Atomium |
Petit Sablon |
Pałac Królewski |
Gdzieś w Brukseli Górnej |
Ogrody Warandepark |
Tak grzejąc się w słoneczku mijamy kolejne pałace mieszczące obiekty wojskowe aż docieramy do pałacu królewskiego. Krótka sesja przed bramą, do środka niestety nie wpuszczali. Za to zwiedzamy położony obok wielki ogród Warandepark ( Parc De Bruxelles), największy park miejski w Brukseli. Jak przyjemnie oddać się znów promieniom słonka w mgiełce fontanny.
Katedra św. Michała i Guduli |
To już moje cacko:) |
w metrze |
Pierwszy rzut oka na Atomium |
Było naprawdę gorąco... |
W drodze do domu jeszcze czekały nas zakupy, a że któraś mądra głowa zauważyła po drodze z kolejki metra market wyskoczyliśmy z metra na szybkie zakupy. Jak ja nie lubię szybkich zakupów. Ale co tam, ważne że zdążyliśmy na jednym bilecie. Kasia nawet najpierw zaoszczędziła bilet, nie chciał się skubaniec skasować:) No i zakupiliśmy wielgchną porcje frytek- w końcu w Belgii jesteśmy.
W wieczorne przygody ze szczegółami wdawać się nie będę. Powiem tylko że po Żubrówce więcej po schodach nie będę próbowała się poruszać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz